Przemieniaj mnie

Był to marzec 2016 roku. Pochmurna niedziela. Pamiętam jak dziś. Ślęczeliśmy nad materiałami do drugiej edycji Dźwiękczynienia. I ciągle do nas wracało Słowo z poprzedniego dnia. Dnia, w którym pokłóciliśmy się m.in. o to, że byle potknięcie potrafi zachwiać moim poczuciem własnej wartości. Wieczorem modliliśmy się listem do Efezjan. Modliliśmy, to może za dużo powiedziane. Z zaciętymi minami spoglądaliśmy w Pismo Święte. I nagle te Słowa: „Niech da Wam światłe oczy, (…) byście wiedzieli, czym jest nadzieja Waszego powołania (…) i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących” (Ef  1, 18) – uderzyły mnie. Zdzieliły po głowie. Zaczęły wracać jak mantra.

To On jest Doskonały. To On jest Tym, co Najważniejsze w naszym Życiu. Tym wszystkim, co nieuchwytne, a stanowi o naszym szczęściu. Czułością, wiernością, miłością. I tylko On jest w stanie przemienić nasze niedostatki i rany. Nawet te, które upośledzają nasze patrzenie na świat niczym najgorsza wada wzroku. Wystarczy tylko poprosić.

I tak właśnie powstało “Przemieniaj mnie”.

Dodaj komentarz